🏆 Dex
Wychodzę naiwnie na deszcz Wierząc że zmyje moje błędy Nieoczekiwanie zmywa duszę
About me
Z chęcią popisze o wszystkim, można ze mną pogadać na każdy temat Praktycznie cały czas jestem, więc piszę śmiało, Mogę również w coś pograć, pogadać, wejść na vr chat.. dostosuje się na tyle ile będę mógł Poznam jakiś znajomych, może przyjaciół? Gdy mi źle coś tam tworzę do szuflady Jestem widomym ślepcem Poruszam się przy tobie niewdzięcznie Obciętymi rękami próbuje pokazać Jak bardzo cię kocham Nie mam monet już na to, wszystkie wydałem Nie stać mnie na więcej Stracić nie chce Muszę zapracować na twój dotyk i duszę Jesteś zbyt wysoko, ja zbyt wysoko w dole Oddałam się od ciebie, zataczam się w kole Zaciśnij mi szal, twoich dłoni na szyi Pozbaw mnie życia, nie umiem bez Ciebie Nie zniosę innego przy tobie, błagam zabij Narodzić się chce inny lepszy Chce zanurzyć się w uczuciach głębokich Boje się sprzedać uczuć obojętności Wszystko psuje, niszczę ci życie Nie mam odwagi spojrzeć ci w oczy Nieudacznik uczuć, niewdzięczny narcyz Nienawidzę być sobą, wcielenie mnie męczy Jesteś zbyt wyżej, zbyt dojrzała Nie umiem jak ty, myśleć Chciałbym chociaż raz wejść w twoją duszę Poczuć jak to jest gdy jestem sobą Gdy musisz żyć z kimś takim Kto nie rozumie Ciebie i jest cierniem Jestem tylko błaznem niewdzięcznym Tak bardzo pragnę byś mogła żyć Pokazać nie umiem, często psuje Jestem łańcuchem twojej duszy Niegodnym bytem, płynącym na krawędzi Zabij mnie, bo brak mi odwagi, uwolnij się To wszystko dobija, ciągle błędy i autopsja Pregrywam ciągle o samego siebie O ciebie o mnie, o siebie, o nas Niewdzięczny twej duszy patrzę w lustro Wydając z siebie ostatni oddech Myśli jak pustynia pożera mnie Piaszczyste wydmy wciągają na dno Myślę o tym by sięgnąć po broń Przyłożyć lufę do skroni Poczuć zapach prochu Kto śrutu nie wąchał Narodzić się nie może Przerywać życia nić Jednym dotykiem cyngla Mojego autorstwa.